Warka 10: SMaSH AIPA

Weź się podzieL... Share on Facebook0Tweet about this on TwitterShare on Google+0

brzeczka

Trochę się ostatnio obijam jeżeli chodzi o prowadzenie bloga, a wciąż nie poruszyłem jednego z ważniejszych tematów – receptur. W kategorii Piwarzenie będę co jakiś czas umieszczał własne wybrane przepisy z opisami jak wyszło i co zmieniłbym, gdybym warzył w tym samym stylu jeszcze raz. Nie będę się trzymał kolejności w jakiej piwa powstawały i dzisiaj zaczynam od dziesiątego, bo jest stosunkowo proste i nieźle smakuje.
To tyle jeżeli chodzi o wstęp do serii, a teraz kilka słów o samym piwie, bo dla niektórych tytuł wpisu może wyglądać jak próba przelania na język pisany pytania – Masz iPada? – przez dwunastoletnią gimnazjalistkę. SMaSH jest skrótem od Single Malt, Single Hop; czyli ograniczenia się do użycia tylko jednego rodzaju słodu i jednego gatunku chmielu we właściwym piwie. Piwem tym jest AIPA, czyli American India Pale Ale, bardzo popularny ostatnimi czasy styl wśród piwnych maniaków. Piwo tego typu jest bardzo aromatyczne ze względu na ogromne ilości użytego w nim amerykańskiego chmielu, bardzo goryczkowe i mocne. Wczoraj dałem pierwszy raz spróbować AIP’ę ojcu, który piwo generalnie lubi, ale na stylach innych niż koncernowe lagery zupełnie się nie zna i usłyszałem, że smakuje jak musztarda z winem. Cóż, kwestia gustu. Przejdźmy więc do receptury.

Receptura na 27 litrów, 17.9°BLG
Zasyp:

Maris Otter Ale Malt (Crisp) – 7,5kg

Chmiel:

Simcoe US (2014r 11,4%aa) – 200gr

Drożdże:

Safale US-05 (Fermentis) – 2 paczki

Dodatki:

gips piwowarski – 0,5 łyżeczki
kwasek cytrynowy w proszku – 0,5 łyżeczki
pożywka dla drożdży – 3gr

Zacieranie:

55°C – Mash In do 25 litrów wody, 7 minut
67°C – 80 minut
72°C – 30 minut
77°C – Mash Out

Wysładzanie:

do 31 litrów wodą 78°C z dodatkiem kwasku cytrynowego

Gotowanie:

00:00 – gips piwowarski, 25gr Simcoe
00:45 – 25gr Simcoe
00:50 – 20gr Simcoe
00:55 – 30gr Simcoe, pożywka dla drożdży
01:00 – 30gr Simoe

Fermentacja:

burzliwa – 11 dni w 18°C
cicha – 8 dni w 16°C, siódmego dnia chmielenie na zimno Simcoe 70gr
cicha – 3 dni w 5°C

Butelkowanie:

24 litry (reszta została w chmielinach i gęstwie drożdżowej) 1,5°BLG + 120gr glukozy do refermentacji

Refermentacja:

10 dni w 20°C

Podsumowanie

Piwo wyszło całkiem nieźle, ale mogłem zmienić kilka rzeczy. Na pewno jestem zadowolony ze słodu, bo jęczmień odmiany Maris Otter daje efekt podobny do zwykłego słodu Pale Ale wymieszanego z karmelowym, więc mimo ograniczenia do jednego rodzaju, w gotowym piwie tego nie czuć. Nie znałem wcześniej dobrze chmielu Simcoe i mimo, że aromat ma bardzo przyjemny – żywiczno-cytrusowy, to dzisiaj wybrałbym raczej Mosaic, który pachnie intensywniej owocami tropikalnymi. Dałbym też więcej chmielu na goryczkę, na początku gotowania, bo według aplikacji BeerSmith, ledwo przekroczyłem 40 IBU, czyli dolną granicę stylu. Najgorsze co niestety zrobiłem to utrzymywanie niskiej temperatury od początku do końca fermentacji co poskutkowało dużą ilością diacetylu w piwie, nawet po 10 dniach refermentacji w temperaturze pokojowej. To od razu dyskwalifikuje w każdym konkursie, bo piwo jest niezgodne ze stylem. Bardzo dobry efekt za to przyniosło obniżenie temperatury na ostatnie 3 dni cichej fermentacji, bo dzięki temu piwo idealnie się wyklarowało mimo, że użyte drożdże nie mają w zwyczaju szybko osiadać na dno. Piwo jest też trochę za mocne (jak większość moich piw), ale nie było zupełnie czuć tych 8% w smaku i wyszedł z tego taki cichy zabójca.

Piwiarz.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Przepisz kapcia: * Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.